Postęp technologiczny determinuje zmiany właściwie w każdej sferze naszego życia. Nie inaczej jest w przypadku przemysłu motoryzacyjnego, który oprócz spełniania coraz to bardziej restrykcyjnych norm narzucanych przez władze, musi spełniać oczekiwania klientów. Są one również podyktowane tym, jak się zmienia otaczający nas świat. Od kilku dekad rozwijane są technologie, które mają sprawić, że auta będą bardziej przyjazne środowisku. I tak oto pojawiły się samochody elektryczne. Rynek pojazdów elektrycznych na dobrą sprawę dopiero raczkuje, warto jednak się przyjrzeć jak wygląda dziś oraz jak będzie wyglądał w przyszłości.
Rynek samochodów elektrycznych w Polsce
Jak wynika z danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych, pod koniec czerwca 2020 roku na polskich drogach poruszało się 12 271 pojazdów elektrycznych – z czego 6837 szt. było autami w pełni elektrycznymi, reszta to hybrydy typu plug-in. Oznacza to, że w przeciągu kilku miesięcy w Polsce przybyło ponad 4 tys. aut elektrycznych. Warto podkreślić, że ten segment rynku do niedawna był porzucony przez producentów samochodowych, do wyboru była Tesla model S, Nissan Leaf czy BMW i3. Sytuacja ta jednak zmienia się. Do gry niedawno dołączył Mercedes ze swoim EQC, Audi z e-tronem czy Kia, która zaprezentowała e-Niro. Przyczyn doszukiwać się można w relatywnie małym zainteresowaniu pojazdami elektrycznymi zarówno w Polsce jak i na świecie – głównie ze względu na cenę. Oprócz wysokiej ceny wytykano im również mały zasięg oraz niepraktyczność. Podnoszono również kwestię słabej infrastruktury stacji szybkiego ładowania, choć naturalnie auta te ładować można z gniazdka domowego. Wiąże się to niestety z długim czasem oczekiwania na naładowanie baterii. Kwestie podnoszone przez potencjalnych nabywców aut z napędem elektrycznym nie umykają uwadze producentów samochodowych, czego skutkiem jest stale zwiększająca się liczba marek zapowiadających produkcję pojazdu w pełni elektrycznego. Co ciekawe, najczęściej przedstawiane publiczności są auta typu SUV bądź sedan, brakuje aut typowo miejskich, czyli tych, które obecnie mają największy sens, patrząc na liczbę dostępnych punktów ładowania. Jest jednak jedna marka, która postanowiła wyjść przed szereg i zaprezentować elektryczne auto miejskie. Tą marką jest Honda, z modelem e, który świetnie sprawdzi się w warunkach miejskiej dżungli ze względu na swoje rozmiary.
Obecnie w Polsce jest około 1200 stacji ładowania, jednak nie pozwalają one na relatywnie szybkie naładowanie baterii w krótkim czasie. Dostępnych jest również 8 ładowarek Tesli typu Supercharger, planowane jest wybudowanie kolejnych dwóch. Liczba ta jest jednak zbyt mała, by posiadanie auta elektrycznego było opłacalne dla osoby, która pokonuje duże dystanse między miastami.
Rynek samochodów elektrycznych w Polsce – przyszłość
Dynamika rozwoju tego segmentu pojazdów jest niezwykle wysoka, głównie dlatego, że auta tego typu stają się coraz bardziej dostępne dla przeciętnego użytkownika. Dynamika ta jest skutkiem wielu czynników, między innymi programów rządowych, które mają na celu promowanie elektromobilności. Programy te zakładają dofinansowanie do zakupu pojazdów elektrycznych, nie tylko osobowych, ale również busów czy autobusów. Ponadto samorządy podejmują coraz to nowsze inicjatywy, by zachęcać mieszkańców do korzystania z aut elektrycznych, m.in. zwalniając ich użytkowników z opłat za parkowanie czy umożliwiając im poruszanie się po bus-pasie. Jednostki te również coraz częściej budują punkty ładowania na terenie całego miasta. Swoją cegiełkę dorzucają również firmy oferujące wynajem auta elektrycznego na minuty, dzięki czemu propagowane jest przerzucenie się z aut z silnikiem spalinowym na auta z silnikiem elektrycznym.
Wobec tego jawi się pytanie, czy samochód elektryczny ma teraz sens? Odpowiedź brzmi: jak najbardziej! Rynek samochodów elektrycznych rozwinie się w ekspresowym tempie w przeciągu najbliższych kilkunastu lat. Widać to choćby po strategiach producentów samochodów. Honda chce, by w najbliższych latach większość produkowanych przez nią modeli napędzana była właśnie elektrycznie.