Zakup mieszkania to jedna z ważniejszych decyzji życiowych. Nic więc dziwnego, że wiele osób chce ją dobrze przemyśleć. Ciągłe przekładanie jej w czasie nie jest jednak dobrą strategią. Dlaczego? Oto 3 powody, dla których lepiej nie odkładać decyzji o zakupie mieszkania na później.

Dlaczego lepiej nie zwlekać z zakupem mieszkania lub domu – 3 zasadnicze powody

 Pandemia, wojna w Ukrainie, inflacja to tylko niektóre czynniki, które sprawiły, że wiele osób odłożyło decyzję o zakupie mieszkania na później. Nie w każdym przypadku wynika to z braku zdolności finansowej, lecz z ostrożności. Taka strategia, choć daje poczucie bezpieczeństwa, rzadko się opłaca. Dlaczego nie warto odkładać decyzji o zakupie mieszkania na później? Oto 3 zasadnicze powody

1.  Ceny mieszkań będą rosnąć

 W związku z pandemią, wojną w Ukrainie i inflacją zmniejszony popyt na mieszkania miał doprowadzić do spadku cen na rynku nieruchomości. Przewidywania ekspertów co do takiego obrotu spraw okazały się jednak tylko częściowo prawdziwe. Po chwilowych obniżkach rynek wraca „do normy” i wiele wskazuje na to, że ceny mieszkań będą rosnąć. Wynika to z faktu, że wiele czynników zbiegło się w czasie. Oto główne determinanty wzrostu cen nieruchomości:

  • zakupy inwestorów prywatnych, którzy – widząc wzmożone zainteresowanie wynajmem przy ograniczonej podaży mieszkań pod wynajem i chcąc zabezpieczyć się przed spadkiem wartości pieniądza – postanowili nie czekać z zakupem mieszkania,
  • zakupy inwestorów instytucjonalnych, którzy coraz prężniej działają na polskim rynku nieruchomości i kupują mieszkania pod wynajem,
  • stopniowa odbudowa akcji kredytowej, wynikająca z częściowego odmrażani się popytu na nieruchomości,
  • powolne ujawnianie przez uchodźców z Ukrainy zainteresowania nabyciem nieruchomości w Polsce.

Do wzrostu cen nieruchomości może również przyczyniać się rządowy program „kredytów 2 proc.”, które będą subsydiowane z budżetu państwa. Zwiększy on kredytową i popyt mieszkania/domy, co najpewniej znajdzie odzwierciedlenie w cenach.

Co ważne, na rynek nieruchomości mają wpływ zarówno czynniki mierzalne (relacja popytu do podaży), jak i niemierzalne, z których największe znaczenie mają przekonania inwestorów i konsumentów. Coraz wyraźniej słychać głosy, że „taniej to już było”, „inflacja zostanie z nami na dłużej”, „jeśli dysponujesz gotówką, kupuj teraz”. To samospełniające się przepowiednie, które wyznaczają w zasadzie jeden kierunek – wzrosty cen nieruchomości. W efekcie zwlekając z zakupem nieruchomości, zapłacisz więcej.

2.  Ceny robocizny i materiałów budowlanych będą wyższe

 Chociaż obserwowany jeszcze do niedawna dynamiczny wzrost cen robocizny i materiałów budowlanych wyhamował, wciąż jest napędzany m.in. inflacją. Inflacja silnie wpływa nie tylko na ceny produktów, za które praktycznie z dnia na dzień trzeba zapłacić więcej, ale również oczekiwania płacowe. Gdy siła nabywcza pieniądza się zmniejsza, trudno nie domagać się podwyżek.

Wyższe ceny robocizny i materiałów budowlanych nie tylko przekładają się na wyższe ceny nieruchomości, ale również sprawiają, że zwlekając z zakupem mieszkania lub domu, musisz liczyć się z faktem, że zapłacisz więcej za jego remont i wyposażenie.  

3.  Będziesz mieć ograniczone możliwości wyboru mieszkania

 Wyhamowanie akcji kredytowej sprawiło, że popyt na nieruchomości zmalał. W efekcie wielu deweloperów wstrzymało się z inicjatywami budowlanymi. Zwlekając z podjęciem decyzji zakupowej, możesz mieć mniejszy wybór.

Odłożenie decyzji o zakupie mieszkania na później, choć wydaje się bezpiecznym posunięciem w czasach niepewności, może być niekorzystne nie tylko pod względem finansowym. Eksperci przewidują bowiem wzrosty cen nieruchomości i spadek podaży. W efekcie w przyszłości możesz nie uniknąć trudności w znalezieniu odpowiedniego lokum, nawet jeśli będziesz dysponować określoną kwotą.

źródło: SŁAWBUD deweloper Łomianki

Na górę